Czy warto samodzielnie czyścić dywan?

konania dywanu ręcznie, czyli od kilku miesięcy do kilku lat, maszyna robi to znacznie szybciej. Typowymi materiałami dla dywanów produkowanych maszynowo są wełna, szenil i wiskoza. W przypadku dywanów tkanych ręcznie możemy do

Czy warto samodzielnie czyścić dywan? pranie dywanów wrocław

Dywan z maszyny...

Dywany tkane maszynowo mają dużo niższą cenę głównie ze względu na krótki czas produkcji (około 1h) oraz użycia tańszych materiałów. Konfrontując to z czasem wykonania dywanu ręcznie, czyli od kilku miesięcy do kilku lat, maszyna robi to znacznie szybciej.

Typowymi materiałami dla dywanów produkowanych maszynowo są wełna, szenil i wiskoza. W przypadku dywanów tkanych ręcznie możemy dodać wełnę owczą, jedwab, jutę i inne tkaniny. Z pewnością wygląd maszyn do tkania dywanów wyglądają bardzo interesująco podczas pracy, potężne krosna, które z niesamowitą prędkością tworzą kolejne dywany.


Czyszczenie dywanu

Czyszczenie dywanu może wydawać się bardzo łatwą sprawą - wystarczy odkurzacz i kilka minut czasu oraz pracy przy odkurzaniu. Otóż nic bardziej mylnego ;)

O ile na zwykły kurz czy okruszki z ciastek to rzeczywiście pomaga. Co jednak jeśli dywan zostanie bardziej zabrudzony?
Rzecz jasna wszystko zależy od tego jakiego rodzaju ciężkie zabrudzenia znalazły się na dywanie i z jakiego materiały jest on wykonany.

Najłatwiej czyści się dywany wykonane z materiałów sztucznych mało podatnych na plamy. Wtedy nawet plamy z wina czy kawy nie stanowią wielkiego problemu. Niestety do wyprania takiego dywanu potrzeba nie tylko specjalnych środków (te sypkie z marketów słabo działają) ale i odpowiedniego sprzętu - czyli odkurzacza piorącego lub odkurzacza z funkcją wsysania płynów.

To jest jeszcze nic - największym kłopotem jest suszenie takiego dywanu - przecież nie można zostawić go mokrego na podłodze. A nie każdy ma możliwość wywieszenia dywanu na zewnątrz.


Problem właścicieli zwierząt

Każdy kto ma w domu stworzenie pokryte sierścią wie, oj wie jak ciężko utrzymać porządek. Wiadomo - najczystsze mieszkania należą do bezdzietnych i niezezwięrzęconych korposzczurów, którzy w swoich domach bywają w zasadzie okazyjnie. I jeszcze ktoś im ten brak bałaganu ogarnia. No za mnie nikt nie ogarnie sierści z trzech kotów i psa. Tak sobie myślę, że może te sfinksy, czy chińskie grzywacze to nie taki zły pomysł. Wiecie, te psy i koty o kontrowersyjnej urodzie, bo bez futra. Ale to ma sens - nie ma futra, nie ma kłaków, nie ma walających się po katach kłębków, nie ma sierści na łózko i kanapie. I krzesłach. I obiciach, I dywanach... Rozmarzyłam się.